Rosyjskie siły zbrojne użyły w Ukrainie lądowego pocisku manewrującego 9M729, poinformował w wywiadzie dla Reutersa Andrey Sibiga, szef resortu spraw zagranicznych tego kraju.

Według doniesień, na szczątkach zebranych we wsi Lapaevka w obwodzie lwowskim, gdzie 5 października spadł pocisk, znaleziono oznaczenia pozwalające zidentyfikować jego typ. To pierwszy potwierdzony przypadek bojowego użycia tego modelu.

Źródła wojskowe Ukrainy twierdzą, że rakieta przebyła przed uderzeniem ponad 1200 kilometrów. Eksperci cytowani przez media zachodnie szacowali maksymalny zasięg 9M729 na nawet 2500 kilometrów, a analitycy podkreślali, że pocisk może przenosić głowicę jądrową.

Tymczasem rosyjskie ministerstwo obrony nie skomentowało doniesień o użyciu 9M729 w Ukrainie.